facebook

środa, 4 czerwca 2014

Mundial w rytmie Samby - bohaterowie mistrzostw świata



Dziś rozpoczynamy nowy felieton na naszym blogu. Mundial w rytmie Samby zaczynamy już tydzień przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Brazylii. Przed Wami mnóstwo ciekawostek, nowości i analiz związanych z walką o Puchar Świata. Na początek zajmiemy się największymi bohaterami w historii mundiali.


Dokonując wyboru kierowaliśmy się liczbą meczów i goli na mistrzostwach świata. Patrzyliśmy na wygrane Puchary Świata czy symbolikę danego zawodnika. Zwracaliśmy uwagę na wpływ piłkarza na losy Mundialu i jego historię. Usiądźcie wygodnie, czas na 10 najlepszych piłkarzy w historii mistrzostw świata


10. Giuseppe Meazza (Mundiale: 1934,1938, mecze: 9, gole: 3)


Był pierwszą wielką gwiazdą włoskiego futbolu. Stał się też pierwszą legendą piłki nożnej. Dwukrotny mistrz świata, został bohaterem obu Mundiali rozegranych w latach 30. ubiegłego wieku. W trakcie swojej kariery stał się zarówno ikoną AC Milan jak i Interu. W swojej karierze strzelił ponad 300 ligowych bramek, a mediolański stadion San Siro nazwano jego imieniem.



9. Manoel Francisco dos Santos - Garrincha (Mundiale: 1958,1962, mecze: 12, gole: 5) 


Garrincha swoją przygodę z Mistrzostwami Świata rozpoczął w 1958 roku. Wraz z genialnym Pele czarował swoją grą i doprowadził Brazylijczyków do tytułu mistrzowskiego. Cztery lata później, z powodu kontuzji Króla Futbolu, to on grał pierwsze skrzypce. Garrincha był pierwszym zawodnikiem, który łączył genialną technikę, szybkość i kocią zwinność. Więcej o wspaniałym skrzydłowym możecie przeczytać na http://miedzy-slupkami.blogspot.com/2013/06/garrincha-czyli-skrzydowy-z-innej.html



8Marcos Evangelista de Moraes - Cafu (Mundiale: 1994,1998,2002,2006, mecze: 20, gole: 0)


 Trzykrotny finalista Mistrzostw Świata i dwukrotny zwycięzca Mundialu. W 1994 roku podczas swojego pierwszego triumfu, pełnił rolę rezerwowego i wchodził przeważnie na końcówki. Cztery lata później był jednym z kluczowych zawodników Canarinhos. Brazylia przegrała jednak w finale, z gospodarzem turnieju Francją. W Korei i Japonii w roku 2002 nie miała już sobie równych, tworząc jedną z najlepszych jedenastek w dziejach futbolu. Cafu zdobył swój drugi tytuł mistrza świata i mógł wznieść Puchar Świata. Swoją fantastyczną mundialową karierę zakończył w 2006 roku, w wieku 36 lat. Łącznie rozegrał 142 w reprezentacji Brazylii, co do dziś stanowi rekord.


7. Zinedine Yazid Zidane (Mundiale: 1998,2002,2006, mecze: 12, gole: 5)


Francuski geniusz środka pola. Podczas swojej kariery „Zizou”. 108-krotnie reprezentował barwy swojego kraju, z którym zdobył Mistrzostwo Świata 1998 oraz Europy 2000. Laureat Złotej Piłki w 1998 roku, najlepszy zawodnik Mistrzostw Świata 2006, na których jako kapitan drużyny narodowej dotarł z nią do finału. Karierę zakończył jednak skandalem. Jego nokautująca "główka" w kierunku Marco Materazziego stała się symbolem nieczystości i chamstwa, z którym pochodzący z Algierii pomocnik walczył przez całą karierę.


6. Gerhard „Gerd” Müller (Mundiale: 1970,1974, mecze: 13, gole: 14)

W barwach Bayernu trzykrotny mistrz RFN, czterokrotny zdobywca Pucharu RFN, 3-krotny Pucharu Europy, jednokrotny Pucharu Interkontynentalnego i Pucharu Zdobywców Pucharów. W reprezentacji Niemiec rozegrał 62 mecze, strzelając 68 goli co dziś pozostaje tamtejszym rekordem. Najlepszy piłkarz Europy 1970 roku, zagrał na dwóch mundialach. Został królem strzelców mistrzostw świata w Meksyku w 1970 roku, strzelając 10 bramek i mistrzem świata 1974 w swoim kraju. Przez wiele lat był najlepszym strzelcem w historii Mundialu. Po zakończeniu kariery miał problemy osobiste i zawodowe, co było powodem silnej depresji i uzależnienia od alkoholu.

5. Franz Beckenbauer (Mundiale: 1966,1970,1974, mecze: 18, gole: 5)



Podczas kariery występował w Bayernie Monachium, gdzie święcił największe triumfy. Oprócz tego grał jeszcze w New York Cosmos i Hamburger SV. Uznawany za jednego z najlepszych zawodników w historii piłki nożnej.reprezentacji Niemiec rozegrał 103 mecze i strzelił 14 bramek. Legenda niemieckiej piłki. "Cesarz" imponował elegancją w grze i zawsze wysoko sobie cenił zasady fair play.Dzięki temu stał się ulubieńcem milionów kibiców na całym świecie. Jako kapitan triumfował na Mundialu na własnej ziemi w 1974 roku. W latach 1972 i 1976 nagrodzony został Złotą Piłką.






4. Lothar Herbert Matthäus (Mundiale: 1982, 1986, 1990, 1994, 1998, mecze: 25, gole: 6)

Jako piłkarz dwa razy wystąpił w finale mistrzostw świata (1986 i 1990), zostając w 1990 mistrzem globu. Na Mundialu - jako jeden z dwóch zawodników w historii (obok Antonio Carbajala) - zagrał pięciokrotnie . Łącznie w mistrzostwach świata zaliczył dwadzieścia pięć meczów, co także jest rekordem. Ponadto jest współrekordzistą pod względem liczby występów w mistrzostwach Europy (cztery turnieje) oraz samodzielnym liderem pod względem meczów w barwach reprezentacji Niemiec (150). Mimo swojej pozycji, defensywnego pomocnika lub          środkowego obrońcy strzelił na mistrzostwach świata aż 6 goli.

3. Diego Armando Maradona (Mundiale: 1982,1986,1990,1994, mecze: 21,gole: 8)

Jedna z największych legend futbolu i mistrzostw świata. Geniusz, ale i skandalista. W jednym spotkaniu mundialu potrafił strzelić gola ręką, a kilka minut później wykonać bodaj najpiękniejszy rajd w historii piłki nożnej zwieńczony strzałem do pustej bramki. Mistrz świata z 1986 roku, wicemistrz z 1990, ale również zawodnik zdyskwalifikowany za doping na mistrzostwach świata w 1994 roku. Za dużo wybryków jak na numer jeden.

2. Ronaldo Luís Nazário de Lima (Mundiale: 1994,1998,2002,2006, mecze: 19, gole: 15)

Najmłodszy w historii laureat nagrody Piłkarz Roku FIFA dla najlepszego piłkarza świata i Złotej Piłki dla najlepszego piłkarza grającego w Europie. Najlepszy strzelec w historii mistrzostw świata. Już jako 18-latek pojechał na mundial. Mecze swoich kolegów, oglądał jednak z ławki rezerwowych, choć medal mistrzowski otrzymał. Cztery lata później Ronaldo był gwiazdą numer jeden mistrzostw świata. W finale jego słynne zasłabnięcie przed meczem kosztowało Canarinhos tytuł najlepszej drużyny na globie. W roku 2002 w Korei i Japonii mimo nadwagi został królem strzelców turnieju i sięgnął po Puchar Świata. Na swoim ostatnim mundialu w Niemczech w 2006 roku zdobył 3 gole. Dzięki temu stał się najlepszym strzelcem w historii mistrzostw świata.

1. Edson Arantes do Nascimento - Pele (Mundiale: 1958,1962,1966,1970, mecze:15, gole: 12)



Pelé zadebiutował w reprezentacji Brazylii w wieku zaledwie 17 lat w meczu rozegranym 7 lipca 1957 w Rio de Janeiro przeciwkArgentynie. Zdobył w tym meczu gola, ale Brazylia przegrała 1-2. Był to zarazem jego jedyny występ w barwach Canarinhos, w którym strzelił bramkę i zszedł z boiska pokonany. Na MŚ w 1958 roku odgrywał już kluczową rolę. Został mistrzem świata, choć nie od początku mundialu był podstawowym zawodnikiem. Wtedy właśnie swoją grą oczarował świat, zachwycał szybkością, techniką i skutecznością. Na kolejnych mistrzostwach świata w Chile zagrał tylko w dwóch meczach, gdyż doznał kontuzji. 

Mistrzostwa świata w Anglii były w wykonaniu Brazylijczyków bardzo nieudane, a sam Pelé nie mógł rozwinąć skrzydeł, gdyż padał ofiarą fauli. Na kolejny mundial w Meksyku, mimo deklaracji, że na nich nie wystąpi, pojechał. Zdobył tam mistrzostwo, poprowadził Canarinhos do tytułu, a drużyna, w której grał, uchodzi za jedna z najlepszych w historii. Po zakończeniu mistrzostw zrezygnował z występów w reprezentacji. Legend i wielkich gwiazd mundialu było wiele. Żadna jednak z nich nie wywarła takiego wpływu na rozwój sportu i zainteresowanie mistrzostwami świata w piłce nożnej. 

Artykuł pojawił się również na portalu http://ekstraklasa.net/

21 komentarzy:

  1. Maradona trzeci? To jakiś żart?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy grubas Marodonna,strzelił ładną bramkę przewrotką? Nie,Pele tak,taki Santos Pelego razem z nim osiągnął,wiecej niż mafijne Napoli z kokainowy Diego,nie wspomnę o reprezentacji! Pele to była klasa sama w sobie. Diego miał jeden udany mundial 86,i wszystko w 82 i 94 to była jego kompromitacja, w roku 90 też służył jako totem

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie autorze, Ronaldo to powinien pierwszy być. Popatrzmy na osiągnięcia i sukcesy. Ronaldo nie zawalił żadnego turnieju zawsze był w formie i królował na boisku. Drugiego takiego nie było. Pele słabe MŚ 1962 i 66

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc poważnie się nad tym zastanawiałem. Ale trzeba przyznać, że Pele dokonał czegoś niesamowitego i to nie tylko na boisku. Mundial trzeba podzielić na dwie fazy. Przed "Królem Futbolu" i po nim. Niesamowicie rozpowszechnił futbol, otworzył okno na świat piłce nożnej

      Usuń
  4. Maradona był bardzo zręcznym kopaczem, ale prymitywizm i infantylizm jego wypowiedzi nie zachęca do słuchania.Dla mnie bardzo dobry ranking bez czarowania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Porównywanie różnych epok to głupi pomysł. Można ich porównać na podstawie statystyk... ale nie jest to wymierny sposób. Tak jak zostało nadmienione wyżej, każdy w swojej epoce był królem i traktujemy każde pokolenie i erę indywidualnie. W takich kwestiach zawsze mamy podzielenie i płomień subketywizmu. Ja bym żadnego z nich nie dał na zwycięzcę takiego rankingu. Ale na szczęście ja nie piszę zawodowo

    OdpowiedzUsuń
  6. Maradona był lepszy:
    - w ćpaniu,
    - w oszukiwaniu
    - w piciu gorzały
    - w grze nie ferply
    ale w grze w piłkę na pewno był lepszy Pele, reszta też raczej sprawiedliwa. Widziałem co skompletował The Guardian to jakaś porażka była. Cruyff i Platini w 10 hahaha

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzie dwóch się bije...Tak naprawdę, to ani jeden ani drugi nie zasługuje na najlepszego, pomimo iż mieli dużo sukcesów na poziomie klubowym i reprezentacyjnym, to i tak talentem (niestety zmarnowanym przez złe prowadzenie się ale cząstkę tego talentu miał okazję zaprezentować) bił ich na głowę niejaki George Best. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ronaldo był najlepszy podpisuję się pod tym obiema rękoma. Jesli mial bym krótko opisać R9 i wytłumaczyć młodemu pokoleniu kim byl, to napisal bym, ze to tak jak by złączyć Messiego i Neymara w jedną całość. Taki właśnie był Ronaldo w swych najlepszych latach z przed kontuzji. Po powrocie był cieniem samego siebie, Przytył borykał się z chorobami a mimo to strzelal duzo bramek i był jednym z najlepszych. Ci co znali go z przed kontuzji wiedzą, ze to nie był ten sam "Il FENOMENO" Ronaldo to najwybitniejszy talent piłkarski w historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ronaldo byl zajebisty...podobalo mi sie ze byl zawsze w centrum zainteresowania potrafil dreptac caly mecz ale jak dostawal pile to szedl jak burza swietny drybling predkosc balans strzal swietny pilkarz, jeden z najlepszych w historii bez dwoch zdan...czytalem ostatnio ze nie byl super pracusiem dlatego i przez kontuzje nie strzelal tylu goli co krystyna ale moim zdaniem lepiej sie go ogladalo w najlepszym czasie.

      Usuń
  9. Matthaeus nie jest w trójce, a ma najwiecej meczow na mundialu ze wszystkich pilkarzy w historii, czego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inne pozycje, inne zadania, ciężko porównać. Lothar był zawodnikiem od zadań specjalnych, a Diego sam wygrywał mecze. To on poprowadził Argentynę do mistrzostwa świata.

      Usuń
  10. Bo grał najczęściej :) Moim zdaniem to dobrze, że Maradona taki jest wyżej, bo Ronaldo i Pele to poza konkursem. Matthaeus był świetnym zawodnikiem, ale nie jedynymkluczowym. Bez Maradony Argentyna nie istniała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zidane za swój niechlubny wyczyn dostał pomnik. Patrzcie co znalazłem http://ofsajd.onet.pl/newsy/pomnik-zidane-a-i-materazziego-przeniesiony-do-kataru/7mgf4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz zrobił coś nie fair, zrobili mu pomnik. A za grę fantastyczną nie dostał pomnika. To jest dziwne

      Usuń
  12. Jeśli jest Cafu to czemu nie ma Carlos Alberto z 1970 roku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cafu grał na 4 mundialach, na 3 w finale, dwa wygrał. Zagrał najwięcej meczów w historii reprezentacji Brazylii, był jej kapitanem. Carlos Alberto to zawodnik jednego mundialu, jeden z wielu

      Usuń
  13. Nie ma co. Dobre. A może tak ranking najlepszych polskich piłkarzy w historii mundiali? Ciekaw jestem co by z tego wyszło. Deyna czy Boniek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boniek, Deyna, Lato, Wilimowski, Żmuda, Szarmach, Tomaszewski łatwo by nie było. Ciekawe co by z tego było

      Usuń
  14. Jeśli byśmy wyliczyli średnią to Gerd Muller ma najlepszą . Ronaldo miał lepsze warunki fizyczne od Pelego ale Pele grał w czasach lepszej Brazylii / 1958-1962/ i 1970. W sumie to Ronaldo grał w 3 turniejach i Pele w trzech /w 1962 tylko 1 mecz/. Pele za tą wyśrubowaną liczbę goli / około 1300/ ciągle będzie niedościgniony i stawiany w różnych zestawieniach na 1 miejscu, chociaż jego rodak Romario też przekroczył magiczną liczbę 1000 bramek, tyle że, Pele strzelił 1000 bramkę w 1969 mając lat 28 a Romario potrzebował do tego o wiele dłuższego czasu / miał powyżej 40 lat/ . Jednak według mnie to nie Pele i Ronaldo strzelali najpiękniejsze bramki a Maradona. On ponadto przewyższał Brazylijczków w dwóch aspektach. Lepiej wykonywał rzuty wolne i lepiej rozgrywał piłkę i idealnie podawał/ więcej widział/ wypuszczając do boju kolegów z drużyny. Poza tym pamiętajmy, że to wszystko Maradona osiągał praktycznie przy użyciu 1 nogi- lewej / prawą się tylko podpierał mówiąc żartobliwie/ i mając gorsze warunki fizyczne od Pelego ale przede wszystkim od Ronaldo. Natomiast Brazylijczycy to w pełni prawonożni i lewonożni piłkarze.Taki wpływ indywidualny na wyniki reprezentacji jaki miał Maradona w 1986 r, kiedy to w przenośni mówiono, że Maradona samodzielnie zdobył puchar nie miał Pele i nie miał Ronaldo. Jeśli dodamy, że Maradona przez całą karierę najgorzej prowadził się z trójki / Maradona, Pele, Ronaldo/ to widzimy jaki geniusz czysto piłkarski tkwił w Maradonie.Poza tym to wszystko Maradona uzyskał też bez głowy/ był tak niski, że strzały głową nie mogły być jego atutem/ . Indywidualnie technicznie najlepiej wyszkolony/ sztuczki techniczne, drybling, zwody/ był chyba Pele, bo jednak Maradona przez to, że był tylko lewonożny musiał czasami przestawiać siebie w sytuacji pod bramką, bo nie ufał swojej prawej nodze. I dodatkowo to jedno kółeczko musiał zrobić, żeby jak najlepiej ustawić się do strzału przerzucając sobie piłkę na lewą nogę. Pele i Ronaldo nie mieli z tym kłopotu. Reasumując za efektywność i efektowność, za utytułowanie ciągle Pele na 1 miejscu. Ale prze te ograniczenia Maradony o których pisałem tym bardziej trzeba dostrzec geniusz Maradony.Wszystko co osiągnął Pele to w Santosie i Brazylii. Nigdy nie został przetestowany w klubie europejskim. Maradona przeciętne Napoli doprowadził do mistrzostwa dzięki znowu swojemu geniuszowi, Ronaldo grał w wielkiej Barcelonie i Realu Madryt mając do współpracy innych wielkich piłkarzy.Ale to Maradona był egzekutorem ale i rozgrywającym a Pele i Ronaldo to typowi napastnicy, łowcy bramek. A więc to Maradona był bardziej uniwersalny i wszechstronny i dla drużyny i dla reprezentacji. Jak by nie analizować to na pewno Pele , Ronaldo , Maradona to pierwsza trójka światowego futbolu i należałoby się zgodzić z w/w artykułem.

    OdpowiedzUsuń